Początek roku to dla wielu czas podsumowań oraz snucia planów na przyszły rok. Styczeń to miesiąc zmian, przypływu nowej energii i chęci do działania. To też doskonały moment na wdrożenie noworocznych postanowień. Do listy warto dopisać te, które przyniosą korzyści zarówno dla środowiska, jak i zasobności naszego portfela. Nawet niewielkie zmiany w codziennych nawykach mają ogromny wpływ na przyszłość planety i realne oszczędności.
Lista współczesnych zagrożeń środowiskowych jest bardzo obszerna. Jedno z najpoważniejszych to nadmierne wykorzystanie zasobów przyrodniczych. Wzrost gospodarczy i nadmierna konsumpcja prowadzą do zanieczyszczenia powietrza, wody i gleby (w tym jej degradacji) oraz występowania zjawisk zwanych wylesieniem i pustynnieniem. Na całym świecie obserwuje się zmiany klimatu, w tym jego ocieplanie, ekstremalizację zjawisk pogodowych i ich skutków. Co więcej, w alarmującym tempie zmniejsza się także różnorodność biologiczna.
Wiele osób uważa, że zmiana nawyków i bycie ekologicznym nie ma większego sensu, ponieważ działania jednego człowieka i tak nie będą miały większego wpływu. Nic bardziej mylnego! Wystarczy zastosować się do kilku zasad, które choć mogą wydawać się kroplą w morzu potrzeb, to w rzeczywistości przyczynią się zarówno do poprawy jakości naszego życia, jak i równowagi środowiska. Nowy rok to doskonały moment na przełamanie rutyny i podjęcie wyzwań!
Oszczędzanie zaczyna się w domu
Pierwszym noworocznym postanowieniem powinno być oszczędzanie energii elektrycznej i wody. Będzie to korzystne zarówno dla środowiska, jak i portfela. W Polsce produkcja energii odbywa się przede wszystkim w elektrowniach i elektrociepłowniach opalanych węglem kamiennym i brunatnym. Ich zasoby są ograniczone, a spalanie węgla jest niezwykle uciążliwe dla środowiska. Dlatego tak ważne jest, by wyłączać nieużywane urządzenia, gasić światło od razu po wyjściu z pomieszczenia czy używać ekologicznych trybów prania lub zmywania.
Według danych Głównego Urzędu Statystycznego, przeciętny Polak każdego dnia zużywa ok. 150 litrów wody. 36 proc. przypada na utrzymanie higieny, 30 proc. zużywa się do spłukiwania toalety, 15 proc. na pranie, 10 proc. na mycie naczyń, 6 proc. na sprzątanie, a zaledwie 3 proc. do picia i gotowania. Zasobność wody w Polsce, w przeliczeniu na jednego mieszkańca, jest bardzo niska. Pod tym względem znajdujemy się w ogonie krajów europejskich. Z tego powodu warto dołożyć wszelkich starań, by nie uszczuplać zanadto tych skromnych rezerw. Wystarczy zamienić długie kąpiele na szybki prysznic czy włączać pralkę lub zmywarkę przy pełnym załadunku.
– Woda jest niezbędna w niemal każdym aspekcie życia człowieka. Bez niej trudno jest przygotować posiłek czy zadbać o higienę. Tymczasem, choć zbiorniki wodne zajmują około 2/3 powierzchni Ziemi, to mniej niż 1 proc. tych zasobów to woda zdatna do picia. Nawet niewielkie zmiany, takie jak zakręcanie kranu – podczas trzyminutowego mycia zębów pozwoli zaoszczędzić aż 15 litrów wody! – zaznacza Lisa Scoccimarro, liderka Akademii Ekologicznej Amest Otwock.
Z raportu Instytutu Ochrony Środowiska – Państwowego Instytutu Badawczego wynika, że w Polsce każdego roku do kosza trafia prawie 5 mln ton żywności. Ponad połowa, bo aż 60 proc. pochodzi z gospodarstw domowych. Marnowanie jedzenia to także strata pieniędzy. Warto zadbać o to, by wcześniej zaplanować posiłki, starannie przygotować listę zakupów i nie kupować na zapas. Ogromne znaczenie ma też odpowiednie przechowywanie i regularne kontrolowanie zapasów w lodówce.
Foliówka, butelka po wodzie, jednorazowe woreczki na pieczywo – nie da się ukryć, że plastik otacza nas z każdej możliwej strony. Pomimo że w porównaniu do ubiegłych lat obecnie używa się znacznie więcej ekologicznych opakowań, to skala „plastikowego” problemu nadal jest duża. Jak ograniczyć jego zużycie?
– Jest wiele prostych sposobów. Na zakupy warto zabierać ze sobą torbę wielokrotnego użytku. Oprócz tego, można zainwestować w wielorazowe woreczki na warzywa, owoce, czy drobne artykuły spożywcze. Kosztują niewiele, a posłużą przez długi czas. Lepszym rozwiązaniem niż kupowanie wody butelkowanej będzie zaopatrzenie się w bidon wielokrotnego użytku. Należy również pamiętać o odpowiedniej segregacji odpadów, która pozwoli na poddanie ich procesowi recyklingu. Dzięki temu tworzywa sztuczne zostaną przetworzone i ponownie wykorzystane w produkcji nowych artykułów – podkreśla Lisa Scoccimarro, liderka Akademii Ekologicznej Amest Otwock.
Z korzyścią dla zdrowia i środowiska
Jednym z najprostszych sposobów na zmniejszenie emisji trujących gazów z transportu jest korzystanie z komunikacji publicznej. Podróż autobusem, tramwajem czy metrem często jest szybsza i tańsza niż samochodem oraz pozwala uniknąć problemów ze staniem w korkach czy szukaniem miejsca parkingowego. W ciepłych miesiącach warto postawić na rower. Nie generuje on żadnych zanieczyszczeń, a także ma wiele korzyści dla zdrowia i samopoczucia. Podroż rowerem pozwala spalić nadprogramowe kalorie, poprawić kondycję fizyczną, a przede wszystkim – zrelaksować się!
Bycie eko nie jest trudne i nie wymaga wielkiego zaangażowania. Zmiana nawyków, wyborów konsumenckich czy sposobu myślenia to duży krok w stronę lepszej przyszłości. Wdrożenie w życie powyższych zasad przyniesie korzyści zarówno dla środowiska, jak i zasobności naszego portfela.
A planeta nam za to podziękuje.
Dominika Bruździak