Wielkimi krokami zbliżają się Walentynki, które przypadają 14 lutego. W święto zakochanych obdarowujemy bliskich prezentami, zapraszamy na uroczyste kolacje czy spędzamy wspólnie czas. Dbając o ważne dla nas osoby, warto mieć na uwadze również dobro planety. Dlatego właśnie dobrze obchodzić ten wyjątkowy dzień, troszcząc się przy tym o środowisko naturalne.
Bukiety kwiatów, pluszaki, słodycze czy kosmetyki. To tylko niektóre z prezentów, jakimi obdarowują się zakochani z okazji swojego święta. Często dołączają do nich specjalną kartkę z życzeniami – walentynkę. Niestety tego typu upominki nie pozostają bez wpływu na środowisko. Importowane między innymi z Kenii róże, choć efektowne, zanim trafią do kwiaciarni lub sklepu, muszą przebyć tysiące kilometrów drogą lotniczą, generując przy tym ogromny ślad węglowy. Kraj, z którego pochodzą, leży bowiem ponad 5000 km od granic Polski. Z kolei do produkcji maskotek wykorzystuje się m.in. tworzywa sztuczne, np. poliester. Korzysta się z nich również do wytwarzania opakowań na słodycze, kwiaty, kosmetyki czy kartki walentynkowe.
– Postępująca komercjalizacja świąt, takich jak Walentynki czy Boże Narodzenie ma wpływ na rosnącą produkcję odpadów. Mogliśmy zobaczyć to na przykład, gdy kończył się okres świąteczny. Na sklepowych półkach dalej zalegały różnego rodzaju dekoracje – sztuczne gałązki, choinki i bombki. To pokazuje, jak dużym problemem jest dziś nadprodukcja, która przekłada się na marnowanie cennych zasobów: wody i energii, a także generuje tony niebezpiecznego plastiku. W niekontrolowanych warunkach może on rozkładać się nawet kilkaset lat, jednocześnie powodując ryzyko przedostawania się groźnego mikroplastiku do gleby, wody, a na końcu do łańcucha pokarmowego – mówi Felice Scoccimarro, prezes Amest Otwock Sp. z o.o., działającej w branży gospodarowania odpadami i lider Akademii Ekologicznej Amest Otwock.
Prezenty w zgodzie z naturą
Tymczasem Walentynki można świętować jeszcze przyjemniej, równocześnie dbając przy tym o środowisko naturalne. Dzięki rosnącej świadomości ekologicznej wśród konsumentów, na rynku pojawia się coraz więcej ekoupominków. To między innymi:
- kartki walentynkowe z papieru czerpanego, który jest surowcem odnawialnym. Wykonane z niego arkusze odznaczają się wyjątkową fakturą, mogą mieć również dodatkowe ozdobniki, np. znak wodny lub suszone płatki kwiatów. To lepszy dla środowiska i bardziej efektowny wybór od walentynek powlekanych plastikiem;
- ekologiczne produkty do pielęgnacji ciała: naturalne kosmetyki, własnoręcznie wytwarzane mydła w kostce czy olejki eteryczne będą dobrym prezentem dla osób, które dbają zarówno o środowisko, jak i zdrowie. Ich producenci zwracają uwagę na dobry skład oferowanych produktów, a także pakowanie w duchu zero-waste;
- przedmioty z upcyclingu, czyli takie, które twórczo przetworzone zyskały nowe funkcje i wartości, mogą być to elementy wystroju mieszkania, meble czy dodatki do ubrań. Co najważniejsze – są niepowtarzalne.
Warto stawiać na przedmioty wykonane własnoręcznie przez rzemieślników, a jeżeli jest taka możliwość – nas samych. Dzięki temu walentynkowy prezent zyska bardziej osobisty charakter.
– Pozornie drobne decyzje mają ogromny wpływ na dobrostan przyrody. Stawiając na wykonane z przyjaznych środowisku materiałów, pakowane w duchu zero-waste upominki, okazujemy nasz szacunek do planety. Zakup ekologicznych, jakościowych przedmiotów wytwarzanych przez małe, rodzinne przedsiębiorstwa będzie miał pozytywny wpływ nie tylko na środowisko naturalne, ale także na naszą gospodarkę. Lokalne pochodzenie sprawa z kolei, że ich ślad węglowy będzie mniejszy niż importowanych odpowiedników. Docenią to osoby obdarowywane, które otrzymają zdrowy, bezpieczny i przyjazny środowisku upominek – wskazuje Felice Scoccimarro.
Jednak święto zakochanych to nie wyłącznie materialne prezenty. W dzisiejszych czasach szczególnie cennym zasobem jest czas, dlatego ten wyjątkowy dzień warto spędzić z bliskimi osobami. W zależności od preferencji można wybrać się na spacer w pięknej scenerii zabytkowej części miasta bądź parku, udać się do teatru lub kina czy zjeść kolację przy świecach. Najlepiej naturalnych, wykonanych z wosku sojowego albo pszczelego.
Mateusz Rosiak