Niestety, ze wzgledu na nasilające się opady pierwszy etap rajdu szlakiem Madonn Ponidzia został odwołany. Mimo to, kilku smiałków postanowiło nie marnować tego spotkania, aczkolwiek już prywatnie i na innych trasach. Od organizatora rajdu Pani Małgorzaty Dymek dowiemy się skad pochodzi nazwa tego rajdu Pińczowskie Madonny. Pani Małgosia wspomina równiez Pińczowskie Bieszczady, teren do złudzenie podobny do krajobrazu Bieszczadów. Trzeba je koniecznie zobaczyć. Urokliwe wąwozy lessowe, głębokie doliny, zaokrągłone pagórki, lasy i pola. I oczywiscie grzyby, to teren znany z ich bogactwa. Pińczowskie Bieszczady rozciągaja się w linii od ZŁotej, poprzez Wolę Chroberską, Kozubów i Sypów aż do Sadku. Przed laty przeszedłem tym szlakiem a oprócz wspaniałych widoków, gościnnych ludzi, zobaczyłem wielką atrakację gdzie indziej nie spotykaną, kilkudziesięciometrowej głębokości studnie ze specjalnymi kołowrotami do wyciagania wody. Swoją drogą muszę sprawdzić czy jeszcze one istnieją. Pierwszy etap definitywnie odwołany. Organizatorzy zapraszają na jutro, start o 10.00 sprzed pińczowskiego zółwika. Jak Pani Małgosia twierdzi pogoda zamówiona. Zapraszamy