Dzisiaj termometr na moim oknie pokazał plus 36 stopni, moim zdaniem to rekord. Jak pińczowianie i ich goście szukają ochłody ? Odpowiedź jest tylko jedna NIDA. Niestety brzegi naszej rzeki nie są przygotowane w rejonie Pińczowa do przyjmowania wczasowiczów (o warunkach sanitarnych nawet nie wspomnę) Podpowiadam kandydatom na radnych: ujmijcie w swoich programach plan zagospodarowania brzegów Nidy, przybliżmy Nidę na powrót do granic miasta. Wszak ponoć następuje ocieplenie klimatu. Zdjęcia robiłem przed osiemnastą, wcześniej zapewne było więcej plażowiczów. Zalew ze swoim zamulonym dnem znalazł kąpielisko ( a to drugi temat dla kandydatów). Dno odmulono w tym miejscu, wysypano piaskiem, zbudowano małe molo i wygrodzono strefy do kąpieli. Wspaniałe miejsce dla dzieciaków. Oferta wypoczynku w Pińczowie jest ciągle rozszerzana przez Klub Wodny Kon-Tiki. Łodzie motorowe, kajaki, żagłówki, narty wodne i inne wynalazki do szaleństwa na wodzie to ich specjalność. Już wkrótce porozmawiamy o tym z prezesem klubu. W murach miejskich zawsze najgoręcej. Co pozostaje: lody i zimne napoje. I tu mała niespodzianka, gospodarze przygotowali w parku miejskim kurtynę wodną. Można tu odpocząć w cieniu drzew w miłej, wilgotnej atmosferze a i dla dzieciaków pyszna zabawa. Tak trzymać.
09
sierpnia