Featured Video Play Icon

Drewnem po Nidzie

Nidą płynęło trzech flisaków z Sandomierza, Stanisław Baska, Fundacja SMK fundusz lokalny, oraz dwaj jego koledzy: Grzegorz i Marek W ramach projektu „Napędzani Wisłą” postanowili spróbować swoich sił i poznać naszą Nidę

W ok ciągu 8 godzin dopłynęli do ujścia Nidy. Nie obyło się bez trudności, Nida to trudna rzeka. Następnie dotarli Wisłą do Sandomierza. Są zachwycani naszą piękną rzeką, obiecują na nią wrócić. Płynęli dziewiętnastowieczną repliką łodzi typu pychówka, takie kiedyś pływały po Nidzie przewożąc bydło. Łódź nazywa się Wawrzyniec, na cześć dziadka właściciela. Jest nadzieja że na naszej rzece będziemy kultywować tradycje „pływania drewnem”. Panowie wpisali już w swój kalendarz nasze przyszłoroczne Dopływki.

Kasia Kapa

redaktor Autor