Po czterech dniach po terminie wywieziono odpady segregowane. Czekaliśmy ponad tydzień na odbiór niesegregowanych. Dzisiaj sąsiedzi wystawili worki i kosze. Zrobiłem to i ja ale czekałem na firmę odbierającą. Przyjechali ale ani ode mnie, ani od kilku sąsiadów śmieci nie zabrali. Pobiegłem za nimi. Jeden z pracowników wyjaśnił mi, że zabierają tylko segregowane. Zapytałem dlaczego nie zabrali ode mnie i od sąsiadów. Bo w workach są opakowania szklane. Do dzisiaj był to element segregowanych ale już nie jest. Została wyznaczona jedna sobota w miesiącu kiedy będziemy to szkło w workach osobnych zabierali. Takie otrzymałem wyjaśnienie. To dlaczego od nas nie zabraliście odpadów zmieszanych, bo termin został zmieniony. To już chyba trzecia albo czwarta zmiana. Trzeba siedzieć z nosem w internecie i pilnować kiedy nastąpi kolejna zmiana. Pracownicy firmy skomentowali tą decyzję jednoznacznie – przecież będziecie to szkło wrzucać do zmieszanych. O naiwności, sądziłem, że zmiana prawa o opłatach powszechnych za odbiór odpadów zlikwiduje dzikie wysypiska. Polak jednak potrafi. Sąsiedzi wydzwaniali do firmy Ekodom – tu głuchy telefon. Pozostałości po komunalce tym się nie zajmują – taką dostaliśmy informację. Zbliża się kolejna fala upałów, horror ze smrodem w tle murowany. Zarząd i radni nie widzą tego problemu . Dlaczego ?
18
lipca