Radość. Uśmiech. Serdeczność. Czułe spotkania, z kinem i naturą. To są nasze stopklatki z minionego już Przeglądu „Natura Kina”. Dwa wyjątkowe dni, 3 niezwykłe spotkania, serdeczne rozmowy pomiędzy sensami i dużo uśmiechu. Mamy głębokie przekonanie, że ten festiwal musiał się wydarzyć i to miasto – Pińczów jako serce i dusza Ponidzia – jest najlepszym z miejsc, gdzie mogło się to powieść.
„Mało uczestniczę, ale uważnie śledzę, co się dzieje w Pińczowie i jestem tym mocno zbudowany.” – tak mówił Andrzej Barański w rozmowie z Radiem Kielce tuż przed spotkaniem. To właśnie On, nasz Mistrz Andrzej Barański jest dla nas inspiracją i najważniejszym filarem całego przedsięwzięcia. Jego obecność, jego uśmiech i serdeczne wspomnienia z czułym odniesieniem do Pińczowa dały nam wielką radość. Gdy w krótkiej wiadomości napisał „Świetnie było” poczuliśmy spełnienie. Każde ze spotkań z Edytą Jungowską, Magdaleną Popławską, Emilią Krakowską było dla nas wielkim przeżyciem. Nie co dzień mamy okazję spotkać się w Pińczowie z osobowościami kina takiego formatu. Natura Kina połączyła nas w ważnych rozmowach o kulturze, uwrażliwiając przy tym na przyrodę, naturę, to co istotne.
„Pierwsza edycja Przeglądu Natura Kina udała się nad podziw. Pińczów nie jest już tylko małą ojczyzną Andrzeja Barańskiego, ale staje się z wolna przystanią dla wszystkich tych, którzy w naturze odkrywają sztukę, widzą kino. Wspaniały program, znakomici goście, i pamięć o wspólnym święcie, które trwa”. – napisał w podsumowaniu Łukasz Maciejewski. Lepszej recenzji nie moglibyśmy sobie wymarzyć.
Natura Kina jest dla nas czymś więcej niż kolejnym wydarzeniem. Jest wielkim przeżywaniem sztuki, kina i radością bycia razem. Wypowiedziane przez Burmistrza Włodzierza Baduraka słowa do Andrzeja Barańskiego „Kochamy Pana”, pofestiwalowe wspomnienie Łukasza Maciejewskiego „Odpoczywam życzliwością. Miejsca, aury, i ludzi (…)”, serdeczne uściski przyjaciół spotykających się po latach, tulone pod pachą sadzonki drzew… to momenty, które utkwią nam na zawsze.
Czujemy wielką wdzięczność dla tych, którzy uwierzyli w sens organizacji Przeglądu. Władzom miasta, sponsorom, patronom honorowym i medialnym, instytucjom. Nade wszystko dziękujemy Wam – publiczności, która jak zgodnie podkreślali nasi goście jest najważniejsza.
Dziękujemy Muzeum Regionalne w Pińczowie za pokazanie naszym gościom historycznej wizytówki Pińczowa, dziękujemy fotografom: Alicja Mazurek i Monika Maj za zatrzymanie chwili w kadrze, Łukasz Maciejewski za wielkie zaufanie jakim obdarzył Pan nasz dom kultury i niezwykłą życzliwość na każdym etapie przygotowań, Klub Wodny Kon-Tiki Pińczów za pokazanie piękna dobrego działania i piękna natury w Pińczowie we właściwy sobie sposób.
Tak, czujemy wielką wdzięczność i życzymy sobie i Wam bardzo, by ten Przegląd przerodził się w prawdziwy festiwal i trwał! Z tą samą energią co na wspomnieniowych już fotografiach.–
Iwona Senderowska